Mit to opowieść o tym, jak żyli bogowie i ludzie, w jaki sposób powstał świat i wiele zjawisk przyrody, zachodzących na ziemi. Mit stara się wytłumaczyć niezrozumiałe dla człowieka i niewyjaśnione dotąd prawdy, które dotyczą życia i śmierci na ziemi. W mitologii podjęto się utrwalenia pierwszych wzorów zachowań
mit * Która z lektur obowiązkowych jest komiksem?* Przypomnij treść tego komiksu.* Która z postaci mogłaby być związana z mitologią słowiańską? Na podstawie mitu o stworzeniu świata napisz komiks z minimum 6 obrazkami.Pamiętaj, że wypowiedzi bohaterów muszą być zapisane w dymkach. komiks. 02. wiosna, ach to ty
Rdz 1, 1 – 2, 2 Stworzenie świata Czytanie z Księgi Rodzaju. Na początku stworzył Bóg niebo i ziemię. Ziemia zaś była bezładem i pustkowiem: ciemność była nad powierzchnią bezmiaru wód, a Duch Boży unosił się nad wodami. Wtedy Bóg rzekł: «Niechaj się stanie światłość!» I stała się światłość.
Rozpoczyna się mitem o stworzeniu, wyjaśniającym, jak powstała ziemia. Inne mity dotyczą pochodzenia i życia greckich bohaterów oraz wyjaśnień świata przyrody. Wielu jest zaznajomionych z konkretnymi greckimi bogami, ponieważ odnoszą się one do domen takich jak miłość, wojna i handel, ale mogą nie znać pochodzenia tych bogów.
Biblijne i mitoligiczne stworzenie świata. Biblijna opowieść o początku świata i grecki mit o powstaniu świata to dwa źródła ukazujące nam jak powstał Wszechświat, Ziemia i życie. Źródła te znacznie się od siebie różnią i przedstawiają dwa zupełnie skrajne opisy. Zawarte w Biblii informacje podane są w sposób przejrzysty
Witam was na moim pierwszym filmie z Mitologii Greckiej.Co sądzicie o takim formacie ???? Jeśli odcinek wam się podobał to nie zapomnij zostawić łapki w górę
. Liceum PolskiMatematykaChemiaFizykaInformatykaAngielskiNiemieckiFrancuskiGeografiaBiologiaHistoriaWOSWOKPOReligiaMuzykaPlastyka Gimnazjum PolskiMatematykaChemiaFizykaAngielskiNiemieckiHistoriaBiologiaGeografiaWOSMuzykaPlastykaReligiaZAMÓW PRACE Mit o stworzeniu świata Był taki czas, gdy nie było niczego. Nie było morza, ptaków, roślin i ludzi. Na początku był tylko sam wszechmogący Brylon, który całymi dniami nudził się, gdyż doskwierała mu samotność. Po długim czasie namysłu postanowił , że stworzy ogromna kulę, na której będą żyły wszyskie istoty, jakie tylko wyobrazi sobie Brylon. Na początku stworzył ową kulę z gliny, piasku i ziemi. Później postawił na planecie roślinność, stworzył zielone igły(trawę), pnie na końcu zielone(krzewy). Następnie stworzył na Ziemi wodę, zwierzeta, owady i na końcu człowieka( Adamia i Ewę), którym kazał się rozmnażać, aby zaludnili całą Ziemię. Konczą stworzenie Ziemi Brylon stworzył Słońce, które będzie oświetlać Ziemię, dając jej dzień i noc, dalej stworzył inne planety oddalone od Słońca( Merkury, Wenus, Mars, Jowisz, Saturn, Uran, Neptun), każdą z innego materiału. Konczac ostatnią planete postanowił, że nie stworzy tam życia z przyczyny takiej, że nie miał już pomysłu, co stworzyć na tych planetach. Ostatecznie Brylon przestał zabawiać się w stwórcę, postanowił, że będzie czuwał nad losami Adamai Ewy i całej Ziemi. Dodam jescze że za całą tą pracę dostałem -5 Meine Winterferien Meine Winterferien Am erstern Ferientag verstauchte ich mich meinen Knchel. Deshalb war die erste Woche tragisch. Ich durfte nicht ausgehen. Die ganze Woche verbrachte ich zu Hause, aber ich hatte interessante Ferienplne. Ich und meine Familie wollten die Ferien im Gebirge verbringen. Wir buchten schon einen Berghtten. Wir woll... Biografia oraz omówienie dekadenckich utworów Kazimierza Przerwy-Tetmajera Biografia oraz omówienie dekadenckich utworów Kazimierza Przerwy-Tetmajera Kazimierz Przerwa-Tetmajer urodził się w 12 lutego 1865 roku w Ludźmierzu na Podhalu. Jego ojciec – Adolf - uczestniczył w powstaniu styczniowym i listopadowym, był marszałkiem powiatu nowodworskiego. W 1884 roku Tetmaj... Romantyzm. Romantyzm. Epoka romantyzmu otwiera dzieje kultury XIX wieku. Rodowód pojęcia jest starożytny. Język rzymski nazywany był wówczas lingua romana. Po raz pierwszy określenia romans, romanca, zaczęły pojawiać się w XV wieku, a stosowano je jako nazwy utworów miłosnych, bądź... Zasady higieny oraz zagrożenia epidemiologiczne w gabinecie kosmetycznym Zasady higieny oraz zagrożenia epidemiologiczne w gabinecie kosmetycznym Temat: Zachowanie zalecanych zasad higieny jest koniecznością gabinetach Potrzeba higieny jest niezbędnym i koniecznym elementem prawidłowej pracy w salonie kosmetycznym. Tylko odpowiednio dobrane artykuły jednoraz... Obronność państwa Obronność państwa państwa stanowi bardzo ważny element zarówno jego polityki wewnętrznej, jak i zagranicznej. Potwierdzeniem tego jest szczególna pozycja problematyki obronnej w funkcjonującym systemie prawnym i nakładanie zadań o charakterze obronnym na wiele o... Inspiracje motywem apokalipsy wśród twórców kultury Inspiracje motywem apokalipsy wśród twórców kultury Dla wielu twórców Biblia stanowiła źródło odwołań i inspiracji. Do dziś Księga ta pozostaje nieprzebraną skarbnicą wzorców osobowych, postaw, fabuł, anegdot, wątków i motywów, symboli i metafizycznych odniesień. D... Dekolonizacja Dekolonizacja Dekolonizacja DEKOLONIZACJA proces likwidacji kolonializmu w świecie, który rozpoczął się po II wojnie światowej. Dekolonizacja ISTOTA - dążenie państw kolonialnych do samostanowienia i pełnej niezależności od potęg kolonialnych -... Znaczenie fotosyntezy dla życia na ziemi. Znaczenie fotosyntezy dla życia na ziemi. Fotosynteza jest to wytwarzanie związków organicznych pod wpływem światła, stanowi podstawę życia dostarczając tlenu i ogromnej ilości związków organicznych. Jest to proces występujący na lądach i wodach oraz jest czynnikie... Studia AdministracjaHistoriaPolitologiaPrawoSocjologiaPolitykaEtykaPsychologia DziennikarstwoFilozofiaPedagogikaEkonomia Rachunkowo¶ćLogistykaReklamaZarz±dzanieFinanseMarketingStatystykaTechniczneInformatyczneAngielskiNiemieckiArchitekturaMedycynaRehabilitacjaTurystykaKosmetologia studia szkoła streszczenie notatka ¶ci±ga referat wypracowanie biografia opis praca dyplomowa opracowania test liceum matura ksi±żka
Nawet w obrębie mitologii greckiej znane są różne wersje powstania świata, bogów i człowieka. Jednym ze źródeł wiedzy o początkach bóstw jest „Theogonia” Hezjoda. O stworzeniu człowieka opowiadają mity o Prometeuszu oraz o Deukalionie i Pyrre. W micie o stworzeniu świata przedstawione zostaje pierwotne wyobrażenie pustki i nicości, które stopniowo przemieniały się w przestrzeń zamieszkałą przez konkretnych bogów. Chociaż pierwszą mitologiczną parą bóstw byli Gaja i zrodzony przez nią Uranos, obserwujemy także działanie potężnych sił, bez których bogowie byliby bezradni. Najpierw był Chaos - doświadczenie nicości absolutnej. To jedna moc. Drugą, znacznie potężniejszą, bo sprawiającą że żywe istoty zaczęły do siebie lgnąć, był Eros. Jeszcze nie bóg miłości, tylko wielka, miłosna energia, leżąca u podstaw stworzenia. Według mitu orfickiego z jaja, które złożyła Noc, wyskoczył właśnie Eros, który dał początek wszystkim bogom. To bardzo budująca wersja, ponieważ zakłada, że na początku były namiętność, witalność i – przede wszystkim - uczucie. Chociaż nie ma to nic wspólnego z chrześcijańską ani z jakąkolwiek inną moralnością, świadomość, że podstawą świata jest siła przyciągania i obdarzania życiem, musiała dawać wiarę w naturalny, dobry porządek rzeczy. Z drugiej strony także między bogami dochodziło do walk i rywalizacji, do małostkowych sporów i wielkich zbrodni. Pod tym względem bóstwa przypominały ludzi - nie były idealne i abstrakcyjne, lecz żywe i kierujące się tymi samymi namiętnościami co człowiek.
zapytał(a) o 18:06 Napisz właśny mit o stworzeniu świata . Bardzo proszę o pomoc .Wynagrodzę : ) To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Najlepsza odpowiedź RAFIK11 odpowiedział(a) o 19:05: Na początku było Bagno. Jedna wielka ciemna masa, która burzyła się i piętrzyła Po pewnym czasie zaczęły się z niego wyłaniać dwa potężne żywioły: Woda i Ziemia. Siostry nie posiadające ani matki, ani ojca. Na początku swego istnienia bardzo się kochały. Jednakże równie mocno potrafiły się pałać do się nienawiścią. Były bardzo porywcze i w chwilach gniewu i uniesienia robiły różne, przerażające oraz nieprzyjemne niespodzianki. A kiedy wstępowały na wojenną ścieżkę... Woda próbowała zakryć Ziemię, która z kolei rozstępowała się pod nią myśląc, że w ten sposób utrze jej nosa; jednak najczęściej myliła się bowiem kiedy Woda wpadała z hukiem w rozstępującą się Ziemię czuła się zwyciężczynią zdobywającą terytoria przeciwniczki. W ten oto prosty sposób powstawały rzeki, morza, pewnym czasie pojawili się : Ogień i Powietrze. Ogień został małżonkiem Ziemi, zaś Powietrze -Wody. Niedługo potem Woda wydała na świat dwóch synów -Wiatr i Powiew. Cała czwórka posiadająca gorące temperamenty w chwilach porywu potrafiła wywołać nielada zamieszanie wyniku ich sprzeczek powstawały huragany, sztormy, bałwany morskie, wiry powietrzne po dziś dzień siejące postrach wśród mniej burzliwe było małżeństwo Ognia i Ziemi. Z ich kłótni wywodzi się tzw. trzęsienie ziemi, podczas którego Ziemia wyrażała swe niezadowolenie. Pewnego razu Ogień postanowił dopiec małżonce i podpalił ją w trzech miejscach. Zdezorientowana, myślała że to rok 2000 i zbliża się koniec świata. Szybko jednak się domyśliła kto jest sprawcą, w miejscach podpalenia rozstąpiła się, a Płomienie wpadły do jej wnętrza. Od tej pory przy jakichkolwiek niesnaskach między małżonkami, Płomienie na rozkaz Ognia odzywają się z nową siłą i próbują przedostać się do swego ojca. Dzisiaj nazywamy to wybuchami się z nimi pewna ciekawa historia. Podczas jednej z poważniejszych "wymian zdań" kilka Płomieni połączywszy swe siły, z ogromną prędkością wyleciało w Powietrze. Wicher rozbawiony sytuacją zaczął je gonić, gonił i gonił, aż w końcu nadał im taką prędkość, że już nigdy nie będą mogły się zatrzymać. Po chwili wyleciała odrobinę mniejsza grupka, Wiatr powtórzył się - znów rozpędził biedne Płomienie. W pewnym momencie pojawił się przed nim braciszek i dmuchnął. Od tej pory wokół Ziemi krąży Słońce oraz "zdmuchnięty" jednym z mórz, gdzie woda była błękitna jak płatki najpiękniejszych bławatków, przeźroczysta jak najczystsze szkło, powstało podwodne miasto. Jego mieszkańcami byli Akwariasi oraz Akwarie. Byli dziećmi Wody ,która kochała ich niezmiernie i nie wyobrażała sobie bez nich życia. Dawała im wszystko co tylko mogło ich uszczęśliwić. Dla nich stworzyła najpiękniejsze drzewa, ukwiały, gąbki i inne rośliny o łodygach i liściach tak giętkich, że przy najlżejszym ruchu wody poruszały się ja żywe. Dla nich stworzyła przecudne krzewy koralowców, rybki i inne stworki, o których nam się nawet nie śniło. Ukochane dzieci Wody miały rybie ogony tułów człowieka oraz przecudne, długie włosy zaplecione w pięknego dnia ciekawi świata Akwarie i Akwariasi wybrali się na wycieczką - chcieli poznać teren zajmowany przez ich nieszczęście w tym czasie dowiedziała o ich istnieniu Ziemia. Zła na siostrę za ukrywanie przed nią dzieci, postanowiła ją ukarać. Kiedy jedna para została w tyle za resztą, Ziemia zmarszczyła swoje oblicze i dwójka nieszczęśników znalazła się w kotlinie zewsząd otoczonej górami. Byli przerażeni nagle znaleźli się w nieprzyjaznym, nieznanym, dla siebie środowisku. Musieli inaczej oddychać oraz poruszać się. Woda to dla nich symbol ciepła, spokoju, poczucia bezpieczeństwa. Jednak Ziemia starała się zastąpić im utraconą matkę, tworzyła wokół nich świat na podobieństwo tego, w którym się wychowali. Wokół wyrastały drzewa, krzewy, kwiaty; pojawiały się cudnie śpiewające ptaki, barwne motyle figlujące na zielonej trawie zwierzęta. Młodzi powoli zaczęli się zachwycać urokiem otaczającej ich przyrody. Do szczęścia brakowało im kończyn dolnych do szybkiego przemieszczania się. O pomoc poprosili lekarza drzew dzięcioła, który przepięknie ukształtował im nogi. Przez cały czas zrozpaczona Woda szukała części swego potomstwa, jednak kiedy ich znalazła, nie mogli zamieszkać pod wodą- nie mieli ogona i płetw, ich układ oddechowy przystosował się do oddychania powietrzem itd. Z drugiej strony spodobało im się życie na Ziemi. Od tej pory Akwarias i Akwaria stali się ludźmi. Co jakiś czas spotykali się ze swym rodzeństwem i matką nad brzegiem morza. Mieli dzieci, ich dzieci miały dzieci, i ich dzieci miały dzieci i tak powstaliśmy. Odpowiedzi RAFIK11 odpowiedział(a) o 19:05 Na początku było Bagno. Jedna wielka ciemna masa, która burzyła się i piętrzyła Po pewnym czasie zaczęły się z niego wyłaniać dwa potężne żywioły: Woda i Ziemia. Siostry nie posiadające ani matki, ani ojca. Na początku swego istnienia bardzo się kochały. Jednakże równie mocno potrafiły się pałać do się nienawiścią. Były bardzo porywcze i w chwilach gniewu i uniesienia robiły różne, przerażające oraz nieprzyjemne niespodzianki. A kiedy wstępowały na wojenną ścieżkę... Woda próbowała zakryć Ziemię, która z kolei rozstępowała się pod nią myśląc, że w ten sposób utrze jej nosa; jednak najczęściej myliła się bowiem kiedy Woda wpadała z hukiem w rozstępującą się Ziemię czuła się zwyciężczynią zdobywającą terytoria przeciwniczki. W ten oto prosty sposób powstawały rzeki, morza, pewnym czasie pojawili się : Ogień i Powietrze. Ogień został małżonkiem Ziemi, zaś Powietrze -Wody. Niedługo potem Woda wydała na świat dwóch synów -Wiatr i Powiew. Cała czwórka posiadająca gorące temperamenty w chwilach porywu potrafiła wywołać nielada zamieszanie wyniku ich sprzeczek powstawały huragany, sztormy, bałwany morskie, wiry powietrzne po dziś dzień siejące postrach wśród mniej burzliwe było małżeństwo Ognia i Ziemi. Z ich kłótni wywodzi się tzw. trzęsienie ziemi, podczas którego Ziemia wyrażała swe niezadowolenie. Pewnego razu Ogień postanowił dopiec małżonce i podpalił ją w trzech miejscach. Zdezorientowana, myślała że to rok 2000 i zbliża się koniec świata. Szybko jednak się domyśliła kto jest sprawcą, w miejscach podpalenia rozstąpiła się, a Płomienie wpadły do jej wnętrza. Od tej pory przy jakichkolwiek niesnaskach między małżonkami, Płomienie na rozkaz Ognia odzywają się z nową siłą i próbują przedostać się do swego ojca. Dzisiaj nazywamy to wybuchami się z nimi pewna ciekawa historia. Podczas jednej z poważniejszych "wymian zdań" kilka Płomieni połączywszy swe siły, z ogromną prędkością wyleciało w Powietrze. Wicher rozbawiony sytuacją zaczął je gonić, gonił i gonił, aż w końcu nadał im taką prędkość, że już nigdy nie będą mogły się zatrzymać. Po chwili wyleciała odrobinę mniejsza grupka, Wiatr powtórzył się - znów rozpędził biedne Płomienie. W pewnym momencie pojawił się przed nim braciszek i dmuchnął. Od tej pory wokół Ziemi krąży Słońce oraz "zdmuchnięty" jednym z mórz, gdzie woda była błękitna jak płatki najpiękniejszych bławatków, przeźroczysta jak najczystsze szkło, powstało podwodne miasto. Jego mieszkańcami byli Akwariasi oraz Akwarie. Byli dziećmi Wody ,która kochała ich niezmiernie i nie wyobrażała sobie bez nich życia. Dawała im wszystko co tylko mogło ich uszczęśliwić. Dla nich stworzyła najpiękniejsze drzewa, ukwiały, gąbki i inne rośliny o łodygach i liściach tak giętkich, że przy najlżejszym ruchu wody poruszały się ja żywe. Dla nich stworzyła przecudne krzewy koralowców, rybki i inne stworki, o których nam się nawet nie śniło. Ukochane dzieci Wody miały rybie ogony tułów człowieka oraz przecudne, długie włosy zaplecione w pięknego dnia ciekawi świata Akwarie i Akwariasi wybrali się na wycieczką - chcieli poznać teren zajmowany przez ich nieszczęście w tym czasie dowiedziała o ich istnieniu Ziemia. Zła na siostrę za ukrywanie przed nią dzieci, postanowiła ją ukarać. Kiedy jedna para została w tyle za resztą, Ziemia zmarszczyła swoje oblicze i dwójka nieszczęśników znalazła się w kotlinie zewsząd otoczonej górami. Byli przerażeni nagle znaleźli się w nieprzyjaznym, nieznanym, dla siebie środowisku. Musieli inaczej oddychać oraz poruszać się. Woda to dla nich symbol ciepła, spokoju, poczucia bezpieczeństwa. Jednak Ziemia starała się zastąpić im utraconą matkę, tworzyła wokół nich świat na podobieństwo tego, w którym się wychowali. Wokół wyrastały drzewa, krzewy, kwiaty; pojawiały się cudnie śpiewające ptaki, barwne motyle figlujące na zielonej trawie zwierzęta. Młodzi powoli zaczęli się zachwycać urokiem otaczającej ich przyrody. Do szczęścia brakowało im kończyn dolnych do szybkiego przemieszczania się. O pomoc poprosili lekarza drzew dzięcioła, który przepięknie ukształtował im nogi. Przez cały czas zrozpaczona Woda szukała części swego potomstwa, jednak kiedy ich znalazła, nie mogli zamieszkać pod wodą- nie mieli ogona i płetw, ich układ oddechowy przystosował się do oddychania powietrzem itd. Z drugiej strony spodobało im się życie na Ziemi. Od tej pory Akwarias i Akwaria stali się ludźmi. Co jakiś czas spotykali się ze swym rodzeństwem i matką nad brzegiem morza. Mieli dzieci, ich dzieci miały dzieci, i ich dzieci miały dzieci i tak powstaliśmy. RAFIK11 odpowiedział(a) o 19:07 Najpierw była bezgraniczna ciemność, a w niej wirowały pierwotne żywioły które były od zawsze : Woda, Ogień, Powietrze i Ziemia to one panowały nad odchłanią czasu i miejsc w jakimś czasie z pierwotnych żywiołów zrodziły się emocje dzięki którym zaczął powstawać Wszechświat, a w nim wszystkie ciała niebieskie. W niektórych miejscach przestrzeni kosmicznej panowało Powietrze, a więc wszystkieznajdujące się tam planety składały się z gazów. Gdzie indziej panowała Woda więc planety były niekończącym się oceanem. A te władane przez Ogień składały się z lawy i magmy. Ziemia jako jedyna miała jedną planetę. Jednak o nią walczyły wszystkie pozostałe żywioły chociaż na niej nie było nic oprócz brunatnej ziemi. Po wielkiej walce Woda, Ogień, Powietrze i Ziemia zgodziły się aby to była ich wspólna planeta. Nazwali ją Opal. Żywioły stwierdziły, że na ich cennej planeciepowinny mieszkać jakieś stworzenia. Pierwsze były bardzo małei żyły w zbiornikach wodnych zwanymi oceanami. Pod wpływem czasu i z małą pomocą Żywiołów wypełzły na ląd. Stawały się coraz większe, grożniejsze i silniejsze od swoich poprzedników. Na planecie zapanowała złoś, smutek i nienawiść. Żywiołom to się nie spodobało więc postanowiły ukarać jaszczury sprowadzając na nie wielki zaczęły wszystko od nowa. Świat jaki odrodził się po katastrofie okazał się o niebo lepszy od poprzedniego. Pojawił się nowy gatunek zwany ssakiem. Żywioły postanowiły już nie angażować się w sprawy rozwoju i zostawily je na parę tysięcy lat zapominając o nich. Po jakimś czasie z wspomnianych ssaków , wyrosła potężna i liczna rasa, zwana ludzmi...Na początku była jedna wielka ciemna otchłań a na jej środku planeta zwana słońcem. Planeta ta wybuchła na skutek rozgrzania do niesamowitej temperatury. Rozszczepiła się ona na kilka mniejszych planet, jedną z nich była Ziemia. Z ziemi tej powstały dwa żywioły Ogień i woda. Nienawidziły się okropnie cały czas wybuchały między nimi awantury. Po pewnym czasie pojawili się : Wiatr i Powietrze. Cała czwórka posiadająca gorące temperamenty w chwilach porywu potrafiła wywołać wielkie zamieszanie wyniku ich sprzeczek powstawały huragany, sztormy, wiry powietrzne wybuchały wulkany po dziś dzień siejące postrach wśród ludzi. Wiąże się z tym pewna historia. Pewnego dnia Wiatr postanowił pogonić Ogień że osiągnęli taką prędkość że ogień zgasł i powstał Księżyc który do dziś nie może się zatrzymać i krąży wokół jednej z jaskiń którą wyżłobiła po Ziemią Woda urodziły się dzieci Ziemi i Wody powstały one z stalaktytów, stalagmitów i kolumn. Były to istoty brzydkie i otępiałe dlatego Ziemia i Woda postanowiły zamknąć je raz na zawsze w podwodnej jaskini. Istoty te nie mogły znieść tego że nie mogą widzieć jak jest na powierzchni planety Kiedy ich umysł i wygląd zmieniły się, stali się mądrzy, ładni i silni postanowili wyjść na powierzchnie planety. Kiedy wydostali się z jaskini pierwsza ujrzała ich matka która postanowiła dać im wszystko czego sobie zapragną. Obdarowała ich pięknymi jeziorami, morzami, rzekami, oceanami, wodospadami. Natomiast ojciec dał im piękne drzewa, góry, piękne łąki, kwiaty i inne rośliny. Atabi oraz Tasse mieli dzieci, ich dzieci miały dzieci, i ich dzieci miały dzieci aż w końcu powstaliśmy my. RAFIK11 odpowiedział(a) o 19:10 Na symym początku kula ziemska była pustynią, nic na niej nie życia także nie nie można było dniana planeci urosło drzewo i rożna,która po jakimś czasie zmieniła się się w piękną długie włosy i przepiękną urodę, w ręku trzymałą różę, którą zasadziła pod drzewem i urosły następne rózę a z nich powstały ludzie którzy ozdobili planete roślinnością,rzekami,tworzyli przepiękne ogrody i udoskonalali swoją ją świecie, wkrótce po jego powstaniu, nie było tak dużo gatunków zwierząt, jak mała śliczna dziewczynka bardzo chciała mieć swoje zwierzątko, ale wszystkie były zbyt duże, aby zmieściły się w maleńkim domku , w którym , bo tak miała na imię ta dziewczynka całymi dniami przyglądała się dinozaurom i innym olbrzymim zwierzętom, które były tysiące razy większe od niej. Nie mogła ich nawet karmić, ani głaskać, gdyż była tak mała, że żadne z tych zwierząt nie mogłaby jej zauważyć i zapewne niechybnie by ją Zosaji nie mogła mieć dzieci, dlatego długo prosiła bogów, aby wreszcie znalazła się w błogosławionym stanie . Bogowie, którzy nie byli wtedy w dobrych humorach postanowili czym prędzej ją zbyć i podarowali jej ziarenko, z którego po kilku dniach wyskoczyła dziewczynka. Bogowie zakpili sobie z kobiety , gdyż dziewczynka była tak mała, że nie sposób było się nią opiekować bez obawy, że wyrządzi się jej krzywdę. Musiała zrobić dla niej specjalną chatkę , którą umieściła na stole , nie chciała, żeby ktoś nieopatrznie skrzywdził jej dobrych chęci sprawiła, że Zosaji czuła się w tej chatce, jak w bogini piękności zlitowała się nad kobietą i dziewczynką. Nie mogła jednak zbyt wiele zdziałać, jedyną rzeczą , którą mogła uczynić było obdarzenie Zosaji niezwykłą była tak śliczna, że każdy kto na nią spojrzał był zachwycony cudem jej to , że wszyscy zachwycali się nią , Zosaji była bardzo samotna, wszyscy byli od niej kilka razy więksi, dlatego nie mogła się z nikim bawić. Matka bardzo ją kochała, jednak obawiała się nieustannie, że jednym nieostrożnym ruchem może swoją córeczkę bardzo skrzywdzić. Dlatego rzadko ją przytulała. Największym marzeniem dziewczynki było posiadanie małego zwierzątka, które mogłaby głaskać i przytulać i wreszcie nie czułaby się taka mogła wyruszyć w świat w poszukiwaniu, gdyż wiedziała, że nie wróciłaby już do domu, a wtedy jej ukochana mamusia bardzo by się martwiła, a tego Zosaji bała się najbardziej , gdyż miała bardzo dobre serduszko i nigdy nie chciała wyrządzić komukolwiek przykrości swoim pozostało jej nic innego, jak tylko usiąść i zacząć płakać nad własnym losem .Jej maleńkie łezki spadały na podłogę i błyszczały, niczym diamenciki. Nieszczęśliwa dziewczynka płakała , tak długo, aż pojawiła się przychylna jej bogini piękności, która uważała urodę dziewczynki za najpiękniejszy wytwór swoich niezwykłych pojawiła się w chatce dziewczynki musiała oczywiście zmniejszyć , dzięki czarom swoją końcu zapytała się Zosaji, dlaczego tak płacze, wtedy dziewczynka powiedziała jej o przyczynie swojego smutku. Bogini nie potrafiła patrzeć się na cierpienie tej ślicznej istotki, dlatego postanowiła jej sprawić do ręki jedną z łez, które spadały spod powiek Zosaji. Dosypała do niej jakąś substancję o jasno zielonym kolorze, dmuchnęła w rękę, z której wyskoczyło jakieś dziwne zielone stworzenie, o cieniutkich nóżkach i dość dużym tułowiu . Bogini powiedział Zosaji, że nie będzie już nigdy więcej samotna, od dziś będzie dzieliła chatkę z tym oto osobnikiem, który będzie umilał jej czas swoją grą na skrzypcach. Powiedziała , że powinien zostać jakoś nazwany, ale to zadanie zostawia jej , małej dziewczynce przyszło do głowy, że mogłaby go nazwać Świerszczem, choć sama nie potrafiła powiedzieć skąd ta tej pory zostali najlepszymi przyjaciółmi, dziewczynka karmiła świerszcza, a on umilał jej każdą noc swoja grą. Kazana odpowiedział(a) o 18:10 Na samym początku pustka ogarnęła cały świat. Wszędzie panowała nicość. Było cicho i ciemno. Nie było nic, aż po pewnym czasie powstał Bóg, który potrafił wszystko. Nazywał się Oldrix. Był niezwykły, dlatego że miał nadludzkie zdolności. Oldrix potrafił latać, mimo że nie miał skrzydeł. Miał wielką moc. Postanowił stworzyć świat. Długo nad tym myślał, jak mógłby on wyglądać. Dookoła było ciemno, więc postanowił stworzyć coś, by nastała jasność. Stworzył gwiazdy i księżyc, które oświetliły cały świat, aby nie było już ciemno. Księżyc i gwiazdy świeciły bardzo mocno, lecz Oldrix w obawie, aby nie straciły swego światła, postanowił stworzyć słońce. Słonce było ogromną kulą i świeciło jeszcze mocniej niż księżyc i wszystkie gwiazdy razem wzięte. Od słońca szło bardzo wiele zabrał się do tworzenia Ziemi. Stworzył ogromną zieloną kulę i inne trochę mniejsze. Oldrix stworzył też innych Bogów: Eurinę, która władała woda; Arfenę, która panowała nad ogniem; Fotisa, który był powietrzem; Piktoresa, który rządził niebem i Danretę, która była bardzo piękna. Wszyscy Ci Bogowie mieli nadprzyrodzone siły- każdy inne. Mieli oni postać samym początku Danreta zakochała się w Fotisie, a Piktores w Danrecie. Piktores widząc, że Danreta woli Fotisa niż jego stworzył chmury i uniemożliwił Fotisowi dostęp do Danrety. Widząc to Danreta obraziła się na Piktoresa. Pikores ukrył się za chmurami i zaczął płakać rzewnymi łzami, tak, że powstał deszcz. Eurina, widząc, że Piktores płacze, pocieszała go. Z jego łez zrobiła długą rzekę, a w miejscu, w którym Piktores płakał, utworzyła morze. Arfena, której podobał się Piktores, zaatakowała Eurinę, tworząc liczne wulkany, które przy najmniejszym niezadowoleniu Arfeny mogły od samego początku spodobała się Eurina. Eurina urodziła Oldrixowi trójkę dzieci. Byli to: Greudenia, Protena i Lurtina. Zamieszkały one w morzu i stworzyły wszystkie zwierzęta wodne. Fotis i Danreta zamieszkali razem. Urodziło im się 10 dzieci. Piktores nie kochał Afreny, dlatego związał się z Proteną. Piktores i Protena byli niezwykłym połączeniem, dlatego urodził im się piękny syn Leodidias, który potrafił zapanować nad wszystkim i nad wszystkimi, łączył ludzi i starał się, aby na ziemi panował pokój. Afrena zakochała się w Leodidiasie. Pokochali się nawzajem. Urodziło się im 1198 dzieci. Wszystkie były bardzo podobne do siebie. Eurina urodziła jeszcze 5 dzieci: Kartenę, Germię, Seuolę, Terbekę i Neprotekiusza. Neprotekiusz był ulubieńcem Oldrixa, dlatego to on został wybrany do sprawowania rządów na całym mijały... Wszyscy Bogowie się rozmnażali. Było ich tak dużo, że nie można było ich policzyć. Z czasem ukształtowali całą Ziemię. Powstały góry, pagórki, doliny, kotliny itd. W późniejszym czasie Bogowie stworzyli zwierzęta. Żyli zawsze dobrze, niczego im nie że naj oddane... Uważasz, że ktoś się myli? lub
Napisz swój własny mit o stworzeniu. | wypracowanie Pośrodku pustki znajdował się samotny bóg. Nie pamiętał kiedy powstał, nie pamiętał skąd wziął się pośród pustki. Zdawać by się mogło, że był tam od zawsze. Nie mając początku, nie podlegając regułom czasu, żeglował samotnie przez nicość. Pewnego dnia pomyślał, że dobrze byłoby usłyszeć głos. Dźwięk czegoś co mogłoby mu towarzyszyć. Usiadł i zapłakał z samotności. A jego łzy przemieniły się w ptaki. Nie był już tak samotny. Jednak ptaki wydawały się być zmęczone bezustannym lotem w pustce. Bóg usiadł i pomyślał, że dobrze byłoby stworzyć miejsce, gdzie będą mogły odpocząć. Wziął pióro jednego z ptaków i narysował w pustce ląd. Tak powstała ziemia. Ptaki jednak zdawały się być głodne. Bóg nakreślił w powietrzu piórem drzewa. Pomiędzy lądem wyznaczył także wodę. Mając ziemię pełną drzew i roślin, bóg postanowił stworzyć jej mieszkańców. Kreśląc kolejne kształty, stwarzał poszczególne zwierzęta. Od najmniejszego robaczka, po ogromnego słonia, zwierzęta były rysowane przez boga. Cieszyło go niezmiernie, że stworzone przez niego miejsce cały czas się zmienia. Stwarzał nowe zwierzęta i na ich prośbę zmieniał ziemię. Rysował nowe drzewa, tworzył skały. Świat pod jego czujnym okiem dojrzewał i zmieniał się. Bóg jednak nadal czuł się samotny. Choć zwierzęta były świetnym towarzystwem, bóg odczuwał brak kogoś z kim mógłby porozmawiać. Kogoś kto przypominałby jego samego. Swoim piórem stworzył dwoje dzieci. Poznawały świat, odnajdywały poszczególne jego elementy i uczyły się. Po pewnym czasie potrafiły stworzyć samodzielnie szaty, przygotować sobie jedzenie i oswoiły zwierzęta. Żyjąc w zgodzie ze wszelkimi stworzeniami, stali się początkiem rodu ludzkiego. Zmęczony bóg cieszył swe oczy obserwacją tego co stworzył. I tak jest do dziś. Rozwiń więcej
Na początku był chaos. Z chaosu wyłoniła się pierwsza para bogów: Uranos – niebo i Gaja – ziemia. Gaja urodziła tytanów, cyklopów (jednookich) i hekatonhejrów (sturękich). Uranos nie był zadowolony ze swojego szkaradnego potomstwa. Strącił więc znienawidzonych synów do Tartaru, mieszczącego się w głębinach ziemi, skąd nie mogli już powrócić. Gaja cierpiała po utracie swoich dzieci. Namówiła najmłodszego tytana – Kronosa – by ten przeciwstawił się ojcu. Kronos zranił Uranosa żelaznym sierpem i zajął ojcowskie miejsce. Jego małżonką była Reja. Pamiętając o ojcowskiej przepowiedni, zgodnie z którą Kronos miał zostać obalony przez własnego syna, bóg pożerał własne dzieci. Kiedy Reja powiła po raz szósty, postanowiła ocalić nowo narodzonego syna. Zamiast dziecka podała Kronosowi kamień owinięty w pieluszki. Dziecku zaś nadała imię Zeus i ukryła w grocie na wyspie Krecie. Małemu Zeusowi służyły wszystkie stworzenia. Żywił się on mlekiem kozy Amaltei, którą bardzo pokochał. Gdy ułamał jej się róg, Zeus uczynił z niego róg obfitości, który miał tę cudowną właściwość, iż napełniał się tym, czego pragnął jego posiadacz. Gdy Amaltea zdechła, młody bóg sporządził sobie z jej skóry tarczę zwaną egidą. Kiedy dorósł, kazał matce dać Kronosowi środek powodujący wymioty. Z wnętrza Kronosa wyłonił się Hades, Posejdon, Hera, Demeter i Hestia. Potem rozpoczęła się bitwa. Kronos stanął do walki wspomagany przez swoich braci tytanów, a Zeus uwolnił z Tartaru hekatonhejrów oraz cyklopów, którzy wykuwali dla niego śmiercionośne pioruny. W zażartej walce Zeus pokonał Kronosa. Teraz on był władcą świata. Pokój trwał jednak krótko. Pojawiło się nowe potomstwo Gai – ziemi: giganci. Ciskali oni w bogów ogromnymi skałami. Część z nich wpadała do morza i tak powstały wyspy. Walka się przedłużała, więc
napisz mit o stworzeniu świata